Jak się starzeją wnętrza?

Jest zwykły listopadowy świt z szarym niebem. Przez duże okna wpada mleczne światło i wszystko ogarnia bezruch. W taki dzień nawet najpiękniejsze wnętrza zastygają bez ruchu, czekają na lepszy moment. Wtedy właśnie przychodzi jasna myśl.

Przydałby się już remont i dobrze byłoby pozbyć się połowy nagromadzonych przez te dziesięć lat bibelotów.

Jak odróznić co jest wartościowe i co warto zostawić? Czemu pozwolić się dalej starzeć? Czego się pozbyć, a co dokupić? Co odmalować, co wypiaskować? Jak odświeżyć podłogę, co zrobić z tkaninami? Czy po prostu sprzedać i zacząć wszystko od nowa w nowym miejscu? Czy pokochać ten cały bałagan i tylko dokładnie sprzątać?

A może to jest właśnie, teraz dopiero, prawdziwy dom?

Potrzebny jest pomysł jak chcemy żyć w perspektywie dłuższej niż dziesięć lat.

Jak zadbać o to, by budowało się mniej, a lepiej. By budynki były trwalsze, a wnętrza ponad-czasowe.

Previous
Previous

Nowe Orłowo, Gdynia